Wakacje na Riwierze Tureckiej? Wielu o tym marzy. Tym bardziej, jeśli letni wyjazd w to piękne miejsce dodatkowo może zaowocować podniesieniem kwalifikacji, nabyciem nowych doświadczeń, a w efekcie zdobyciem lepszej pracy.
Przed taką szansą stanęli masażyści i kosmetyczki ze Studium Pracowników Medycznych i Społecznych w Gdańsku, którzy skorzystali z projektu pt. “Staże zagraniczne drogą do zwiększenia szans na europejskim rynku pracy”, realizowanego na zasadach programu Leonardo da Vinci.
O wymiernych korzyściach płynących z podobnych inicjatyw, rozmawiamy z koordynatorem projektu, prezesem Towarzystwa Polsko-Tureckiego Hasanem Ciftci.
– Razem z beneficjentem projektu Nadbałtyckim Centrum Edukacji “Oświatą Lingwistą”, zorganizowaliście konferencję prasową poświęconą podsumowaniu staży organizowanych na zasadach programu Leonardo da Vinci. Czy to aż tak ważne wydarzenie, by opowiadać o nim dziennikarzom?
– Moim zdaniem oczywiście tak. Od lat jestem zaangażowany w realizację projektów mobilności, polegających na organizowaniu wyjazdów dla gdańskich uczniów i absolwentów, mających na celu podnoszenie ich kwalifikacji zawodowych i wiem, jak duże przynosi to korzyści. Moim zdaniem im więcej osób będzie mogło skorzystać z podobnych wyjazdów czy to w ramach programu Da Vinci, czy z Erasmusa, tym lepiej dla nas wszystkich. Te osoby nie będą kolejnymi wykształconymi bezrobotnymi – bez szans na zatrudnienie, bo nie mają żadnej praktycznej wiedzy. Uczestnicy projektu zdobywają niezwykle cenne doświadczenie i umiejętności, stają się więc atrakcyjni dla pracodawców. Dzięki wyjazdom poszerzają też sieć swoich biznesowych kontaktów, co również przekłada się na zwiększenie szansy na znalezienie pracy.
– Jak staż w innym kraju może pomóc jego uczestnikom znaleźć pracę tu, w Gdańsku?
– Procentuje doświadczenie i umiejętności zdobyte w trakcie szkolenia, wszystko jedno gdzie się ono odbyło. A staże zagraniczne są szczególnie cenione przez pracodawców. W tym konkretnym przypadku może się okazać, że nasi uczestnicy mieli pod tym względem podwójne szczęście. Firma odpowiedzialna za szkolenie – Delphin Hotels & Resorts, która zarządza sześcioma pięciogwiazdkowymi hotelami na Riwierze Tureckiej, rozważa budowę luksusowego resortu w województwie pomorskim, więc osoby, które miały okazję dla nich pracować, z pewnością zostaną wzięte pod uwagę jako przyszli pracownicy.
Wyjazd do innego kraju ma też inne korzyści: pozwala poznać jego kulturę, metody i techniki pracy, sposoby rozwiązywania określonych problemów. Dlatego moim zdaniem warto o tym rozmawiać. Im więcej mówimy o korzyściach płynących z podobnych projektów, tym więcej osób się nimi interesuje, chce w nich uczestniczyć i tym więcej instytucji decyduje się pozyskiwać na nie środki. Mam nadzieję, że z każdym rokiem coraz więcej gdańskich placówek edukacyjnych będzie wysyłało swoich uczniów i absolwentów na podobne staże. Tym bardziej, że pieniądze na ten cel są. Nasz projekt realizowany był w ramach POKL, współfinansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego.
– Jak wygląda taki staż? Czym konkretnie zajmują się jego uczestnicy?
– Każdy projekt ma inne założenia i cele. Wszystko zależy od tego, kim są uczestnicy, kto jest beneficjentem i kto zajmuje się szkoleniem. Projekt, który realizowaliśmy latem z NCE “Oświatą Lingwistą”, miał na celu podniesienie kwalifikacji zawodowych kosmetyczek i masażystów ze Studium Pracowników Medycznych i Społecznych w Gdańsku. W programie wzięło udział 36 osób, które w dwóch turach spędziły lipiec i sierpień w renomowanej firmie hotelarskiej Katre Hammam w Antalii. W ramach szkolenia uczestnicy mieli praktyki zawodowe zgodne z ich wykształceniem, poznawali też zasady pracy w hotelowych centrach SPA, pracowali pod okiem najlepszych specjalistów. Ich umiejętności i zdobyte doświadczenie zostały potwierdzone certyfikatami i dokumentem Europass Mobilność.
Oczywiście nauka i praca to nie wszystko. Każdy wyjazd to także okazja, by zdobywać nowe doświadczenia na własną rękę. W ramach czasu wolnego stażyści mieli okazję poznać Turcję od kuchni – jej niezwykłe smaki, zabytki, wielowiekową kulturę, a także wspaniałych ludzi. Za organizację czasu wolnego odpowiada koordynator, a że byliśmy w mojej ojczyźnie, mogłem pokazać tym młodym ludziom prawdziwą Turcję. Starałem się być takim “tłumaczem i łącznikiem” między uczestnikami projektu pochodzącymi z Gdańska, a światem, w którym się znaleźli.
– Kto może wziąć udział w takim projekcie? Uczniowie, studenci, absolwenci?
– Każdy program ma swoje założenia. Program Leonardo da Vinci adresowany jest do bardzo szerokiej grupy odbiorców. Mogą w nim uczestniczyć uczniowie szkół zawodowych, absolwenci, osoby bezrobotne, a także szkoleniowcy. Założenie jest proste – staż jest mostem między wiedzą teoretyczną, którą uczestnicy już posiadają, a oczekiwaniami pracodawców, którym zależy, by pracownicy mieli też jakieś doświadczenie, praktyczne umiejętności. Chodzi po prostu o wzmocnienie więzi między światem edukacji i pracy.
Źródło: Twoja Gazeta