Czy któraś z Was słyszała kiedykolwiek o manicure japońskim? Ten niezwykły zabieg dokonywany na paznokciach został odkryty przez japońskie arystokratki, które szukały pomysłów jak najlepiej pielęgnować paznokcie, aby naprawdę wyglądały wyjątkowo. Doszły do wniosku, że intensywne wcieranie w płytkę paznokcia odpowiednich substancji nie tylko je odżywia, ale także wzmacnia nadając paznokciom niespotykany blask różowej perły. Z japońskiego P.Shine znaczy tyle samo co „błyszczeć”. Zabieg ten, coraz częściej stosowany jest w polskich salonach kosmetycznych. Jest on alternatywą dla kobiet, które borykają się z łamliwymi, rozdwajającymi się paznokciami.
Jak zrobić manicure japoński?
Cały zabieg, który wykonuje technik usług kosmetycznych rozpoczyna się od nawilżenia skórek paznokci zmiękczającą oliwką a następnie odsłonięcia szpatułką skórek. Następnie, kolejno dokonuje się pilniczkiem zmatowienia paznokci, dzięki któremu usuwa się tłuszcz a co za tym idzie cenne składniki będą się łatwiej wchłaniały w głąb paznokcia. Szpatułką nakłada się pastę P. Shine i wmasowuje w płytkę paznokcia. Następnie wykonuje się jednostronny ruch jelonkiem (ściereczką, która jest wykonana z delikatnej skóry jelenia) co jest istotne przy uzyskaniu odpowiedniego efektu. Czynność tę powtarza się tak długo, aż paznokieć będzie błyszczeć i uzyska się połysk płytki paznokcia. Ostatnim etapem zabiegu jest wmasowanie w paznokcie pudru P. Shine, również w jednym kierunku. Im dłużej poleruje się paznokieć, tym bardziej będzie on błyszczeć. Co interesujące, zabieg ten możesz stosować w warunkach domowych po zakupieniu wymaganych i oryginalnych produktów.
My jednak radzimy, aby pierwszy zabieg wykonać u profesjonalnej kosmetyczki i zadać jej istotne pytania dotyczące zabiegu. Wtedy zostaje Ci tylko działać regularnie, aby paznokcie zachwycały nie tylko ciebie, ale całe Twoje otoczenie.
Nie trzeba więcej reklamować manicure japońskiego. Spróbujesz raz i zostaniesz jego miłośniczką na zawsze!
Autor: Marta Banasiak